top of page
  • Zdjęcie autoraMichał Kik

Kocham Słonie!!! cz.1


Słoń indyjski z Zoo w Ostrawie

Tak... słonie to moje ukochane zwierzęta od wczesnego dzieciństwa! Każda wizyta w Śląskim Zoo uwieńczona była wizytą w budynku słoniarni. Potrafiłem godzinami przesiadywać na ławce w środku (ku rozpaczy rodziców, którym specyficzny "zapaszek" dawał się we znaki) i z zachwytem przyglądać się dostojnym ruchom szarych olbrzymów. W moim odczuciu jest w tych zwierzętach dostojny spokój, opanowanie, brak pośpiechu - siła spokoju. Choć oczywiście w naturze zdarza się im nieźle "narozrabiać" o czym opowiem Wam dalej. Do dziś pamiętam z czasów dzieciństwa film przyrodniczy i scenę, która zrobiła na mnie, jako dziecku niesamowite wrażenie i wbiła mi się w pamięć tak, że mam do dziś poczucie, jakbym ten film oglądał wczoraj. Kłusownicy w jednym z afrykańskich rezerwatów wdzierają się na jego teren i osaczają samicę słonia z młodym. Strzelają do matki, która rozpaczliwie usiłuje bronić swojego dziecka. Choć krew leje się z jej ran, ona nadal stara się zasłonić własnym ciałem słoniątko. Wreszcie pada, a mały słonik bezradny stoi przy niej... takie rozdzierające sceny niestety rozgrywają się do dziś. Przy tej okazji warto wspomnieć o niesamowitej kobiecie jaką jest Pani Dafne Sheldrick, która założyła pierwszy i do dziś prężnie działający sierociniec dla słoni w Kenii (powstał w roku 1977). Warto zajrzeć na stronę fundacji i poczytać o jej historii i działalności:

W Azji, a konkretnie w Tajlandii działa Elephant Nature Park, który również prowadzi działalność wspierającą i ratującą osierocone lub odebrane właścicielom, bądź okaleczone słonie indyjskie:

Warto wesprzeć ich działalność do czego bardzo Wszystkich zachęcam!


Chodzimy na paluszkach

Słonie są obecnie największymi zwierzętami lądowymi. Choć istnieją tylko dwa gatunki słoni należą one do osobnych rodzajów. Słoń indyjski (Elephas maximus) jest jedynym przedstawicielem rodzaju Elephantidae podczas gdy słoń afrykański (Loxodonta africana) należy do rodzaju Loxodontidae. Gdybyśmy chcieli wprost przetłumaczyć łacińską nazwę słonia afrykańskiego musiałby nazywać się "rąbozębem afrykańskim" :) Zęby słoni to ciekawostka, do której jeszcze wrócimy. Jak odróżnić słonie afrykańskie od indyjskich? To bardzo łatwe zadanie! Pierwsza różnica jaka rzuca się w oczy to wielkość uszu. U słoni afrykańskich są one znacznie większe, ich kształt przypomina nieco zarys kontynentu afrykańskiego. U słoni indyjskich uszy są mniejsze i nie wychodzą poza zarys głowy, a kształt przypomina nieco zarys Indii. Kształt głowy to kolejna znaczna różnica. U słoni indyjskich głowa jest bardziej okrągła, od góry tworzą ją dwa "garby" podzielone wzdłuż wgłębieniem, czoło jest wypukłe. Kolejna widoczna różnica to zarys linii grzbietu. Jak widać na poniższych zdjęciach słoń afrykański ma wypukły kłąb oraz część krzyżową grzbietu, linia grzbietu słonia indyjskiego tworzy jeden łuk z najwyższym punktem w połowie długości ciała. Mniej widoczna różnica to ilość "paznokci" na kończynach. U słoni afrykańskich na przednich kończynach jest ich 4, na tylnych 3; u słoni indyjskich na przednich 5, a na tylnych 4.


Różnice w budowie obu gatunków słoni. Po prawej słonica indyjska "Birma" z Zoo w Krakowie, po lewej "Kinia" i " Kizior" słonie afrykańskie z Zoo w Chorzowie.


Największym zaskoczeniem jest anatomia kończyny - czy wiecie, że te potężne, ciężkie zwierzęta chodzą na paluszkach? Każda stopa jest wyposażona w tłuszczową poduszkę, która amortyzuje ciężar ciała. Podeszwy stóp są delikatne i bogato unerwione. Słonie często chcąc coś zbadać, dotykają to kończynami i potrafią robić to niezwykle delikatnie (żadnym wyczynem nie jest więc dla nich często pokazywana w cyrkach sztuczka, kiedy słoń przechodzi nad leżącymi ludźmi). Narządem najbardziej niesamowitym jest trąba, która nie tylko stanowi narząd węchu ale funkcjonalnie odpowiada naszym rękom, stanowi także narzędzie do picia wody (co ciekawe napełnienie trąby wodą wymaga długiej praktyki i małe słoniątka nie potrafią tego robić). Trąba zakończona jest u słonia indyjskiego pojedynczym, a u afrykańskiego podwójnym "wyrostkiem" - jak palec. Jest to niezwykle czuły i wrażliwy organ, dzięki któremu słoń potrafi wydobyć z garści siana monetę i podać ją opiekunowi! Jednocześnie jest to również potężna broń. Dlatego słonie w ogrodach zoologicznych należą do zwierząt niezwykle niebezpiecznych. Ich siła w połączeniu z niezwykłą inteligencją potrafią czasem doprowadzić do tragedii. N zdjęciu poniżej słonica "Kinga" z Krakowskiego Zoo po otrzymaniu jabłka bada moją dłoń końcem trąby. Tego typu kontakt możliwy był tylko pod nadzorem opiekuna i z zachowaniem największej ostrożności. Wydaje się, że słonica maksymalnie "naciągnęła" już trąbę, ale po chwili mogła spróbować złapać dłoń czy rękaw. Myślę, że w takim przypadku trudno oskarżać zwierzę o "złośliwość" a bardziej ciekawość . Najczęstsze przypadki śmierci opiekunów zdarzały się w wyniku przypadkowego przygniecenia opiekuna na zamkniętej przestrzeni. Zwierzęta te budzą i powinny budzić nasz respekt.


Nawiązywanie kontaku ze słonicą indyjską podczas praktyk w Krakowskim Zoo

Powracając jeszcze na chwilę do kończyn i chodzenia na paluszkach, ciekawostką jest, że słonie potrafią poruszać się niezwykle cicho. Pracownicy parków narodowych w Azji opisują swoje spotkania ze stadami słoni indyjskich, które wręcz bezszelestnie przemieszczają się przez dżungle i pojawią znikąd w pobliżu ludzi. Co ciekawe indyjskie dziewczyny chcąc nauczyć się poruszać w seksowny sposób podpatrują właśnie słonie! :) Nijak ma się do tego nasze przysłowie "poruszać się jak słoń w składzie porcelany"


Rodzina najważniejsza!

Słonie to zwierzęta socjalne i więzi rodzinne są dla nich niezwykle ważne. Dorosłe samce wędrują pojedynczo lub w małych grupach "watażków". Jednak ich chwilowa przyjaźń kończy się w okresie rozrodczym. W tym czasie rozpoczyna się wzmożona działalność hormonów rozrodczych i samce wpadają w rodzaj szału zwanego "musth". W tym czasie gruczoły skroniowe wydzielają oleistą ciecz, a samca wręcz roznosi energia i chęć znalezienia partnerki. A nie jest to łatwa sprawa, gdyż znalezienie gotowej do rozrodu samicy nie zdarza się często. Ten moment niepohamowanej energii i trudnego do przewidzenia zachowania powoduje, że niewiele ogrodów zoologicznych jest gotowych na posiadanie samca. O słoniach w polskich zoo opowiem Wam w drugiej części postu o tych wspaniałych zwierzętach. Tymczasem jeszcze kilka ciekawostek związanych z zachowaniem: ciąża trwa u słoni 20-22 miesięcy! Młode ssie mleko matki przez kolejne dwa lata. Taka matka wyłączona jest więc z rozrodu przez długi okres. Samice wędrują w stadach powadzonych przez najbardziej doświadczoną z nich - nestorkę rodu, która z pokolenia na pokolenie przekazuje swoją wiedzę. To ona, pamiętając którędy prowadziła ją matka, wskazuje stadu wielokilometrowe szlaki prowadzące do wodopoju czy najlepszego pokarmu. Ten zwyczaj wędrowania pamiętanymi ścieżkami prowadzi niestety do konfliktów z człowiekiem, który nieświadomie nawet buduje na trasie słoni wioski czy zakłada pola uprawne. Niezwykle wzruszające jest zachowanie słoni kiedy na swojej drodze napotykają szczątki jakiegoś osobnika. Potrafią długie godziny "medytować" nad znalezionymi kośćmi, badać je stopami i trąbami. Ciekawe jest czy potrafią odnaleźć w pamięci wspomnienia o tym osobniku? czy potrafią go rozpoznać? Tego jeszcze pewnie długo się nie dowiemy. Tymczasem zwierzęta te pomimo ochrony nadal giną w zastraszającym tempie! Nie dający się opanować rynek azjatycki wciąż generuje nielegalny handel "kością słoniową", a bogaci biznesmeni nie cofną się przed żadnym zakazem, chcąc pochwalić się drogimi "gadżetami" ze słoniowych kłów. Co do tych kłów - u słoni afrykańskich są one znacznie bardziej okazałe niż u indyjskich, gdzie samice praktycznie w ogóle ich nie posiadają. Zęby trzonowe, które bardzo ciężko pracują przez całe życie słonia rozcierając twardy pokarm, są niezwykłe i to zarówno ze względu na budowę jak i sposób wymiany. Pojedynczy ząb przypomina długą listwę o pofalowanej powierzchni. W momencie kiedy taki ząb się zetrze zastępuje go kolejny, który stopniowo wyrzyna się, przesuwając się od tyłu do przodu jak na taśmociągu. Słonie to zwierzęta, których wiek można porównywać śmiało z naszym. Samice osiągają dojrzałość płciową w wieku 7-8 lat, samce w wieku 10-15 lat. Jednak aby zostać tatą muszą jeszcze sporo poczekać. Z obserwacji w terenie wynika, że samiec dopiero osiągając wiek 30 lat może "dopchać" się w kolejce do samicy :) Młodsze samce nie mają na to szans. Inaczej rzecz ma się w niewoli. Żyją około 60 lat. Tak jak u wielu zwierząt zagrożonych wyginięciem to ogrody zoologiczne i zamknięte parki stają się ostatnią deską ratunku dla słoni. Dlatego bardzo się cieszę i na pewno zdam Wam relację z wizyty w budowanym właśnie w Łodzi "Orientarium" - gdzie słonie indyjskie mają otrzymać nowoczesne wybiegi i można mieć nadzieję, że uda się tam je rozmnożyć! Ale o tym w drugiej części posta "Kocham Słonie"


Namalowany przeze mnie obraz "Słonie pod Kilimanjaro"


37 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page